Geoblog.pl    SigmaiPi    Podróże    Sigma i Pi jadą w świat.    Siarkowa kraina :)
Zwiń mapę
2018
21
lut

Siarkowa kraina :)

 
Indonezja
Indonezja, Ijen Mountains
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 36543 km
 
Indonezja puki co, nie pozwala nam ani chwili odpocząć. Tyle ciekawych miejsc do zobaczenia, a czas mocno ograniczony. Nasi goście mają tylko dwa tygodnie urlopu. Dlatego postanawiamy kilka pierwszych dni poświecić na intensywne zwiedzanie, a na koniec posiedzieć na plaży i odpocząć :)

Z wulkanu Bromo, przez reszte dnia jedziemy w okolice wulkanu Ijen. Jest on mniej popularny, ale ze znalezionych przez nas opisów wydaje sie być niezwykły. Po południu, standardowo pada deszcz. Koleny dzień w busie i kolejny dzień deszczu. Właściwie to nie deszcz, a oberwanie chmury, leje jak by wiadrami ktoś wylewał wode. Jednak na pogodzie zależy nam tylko rano, kiedy wchodzi sie na wulkan i naszczeście do tej pory, poranki są słoneczne.

Wieczorkiem dojeżdżamy w okolice wulkanu i zostajemy na nocleg po środku niczego. Jedyne co tam dostrzegamy to nasz mały ośrodek wypoczynkowy, z wielką salą, czy jadalnią ze stolikami. Tam spedzamy reszte wieczoru grając w karty, popijając drinka i jedząc pyszną kolacje. Przez chwile, brakowało prądu, ale nam to nie przeszkadzało. Założyliśmy czołówki i siedzieliśmy dalej.

Rano, o godz. 4 wyjechaliśmy w strone wulkanu. Około 40 minut później, jadąc wąską, leśną, górską drogą, dotarliśmy na miejsce. Bartek czuje sie już lepiej, ale nie na tyle by iść na szlak w góre wulkanu. Niestety postanawia zostać w busie. W trójke, z latarkami na czole idziemy w góre wulkanu.

Po drodze mijamy miejscowych, którzy wypożyczają nam maski z filtrami. Wulkan ten, jest znany z dużego steżenia siarki. Na szczyt doszliśmy po około godzinnym trekingu pod bardzo stromą górke. Widok na szczycie, jest zapierający dech w piersi. W pierwszym momencie, jest bardzo dużo dymu, o charakterystycznym zapachu siarki. Po chwili, idąc szczytem, wychodzimy z obłoków dymu i z głebi wulkanu wyłnia sie turkusowe jezioro...

Z wulkanu Ijen wydobywana jest siarka. Można zejść na dół i przyglądnąć sie pracy lokalnych ludzi. Do wnetrza krateru prowadzi stroma kamienista ścieżka. Na dole, jest pełno rur wychodzących z głebi wulkanu, z których wydobywa sie żółty dym siarki. Dym ten jest skierowany na skalne ściany, na których sie osadza. Pracownicy odłupują całe bryły żółtego surowca i wynoszą na powierzchnie w koszach o wadze około 60-80kg!

Niestety jest jeszcze dużo miejsc na świecie, gdzie ludzie wykonują niezwykle cieżką i niebezpieczną prace w tak ekstremalnych warunkach. Maski gazowe mają tylko turyśći, lokalsi ich nie używają bo są "przyzwyczajeni", jednak nieustanne wdychanie siarki widocznie odbija sie na ich zdrowiu. Wszscy kaszlą, charczą i są niemiłośiernie zmeczeni. Dzielimy sie z nimi naszym prowiantem, kupujemy od nich kawałki siarki na pamiątke i dajemy troche drobnych, o które proszą ale to i tak nie zmieni ich bardzo cieżkiego życia... Troche smutny obrazek, pomimo otaczającego nas piekna i magii wulkaniczego krajobrazu. Można by tu siedzieć godzinami i napawać sie niecodziennym widokiem ale niestety, musimy zejść na dół do naszego busa i jechać dalej.

Pozdrawiamy serdecznie z siarkowej krainy :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (16)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
ciocia W
ciocia W - 2018-02-28 09:42
No to jesteście maksymalnie zdezynfekowani , bo siarka/ a właściwie spalana siarka/ 'odkaża" i niszczy wszelkie rodzaje pleśni i grzybów. Dobrze, że macie tę siarkową krainę poza sobą.Odezwał się we mnie "chemik"sorry. Pozdrawiam
 
Munia
Munia - 2018-02-28 17:40
Często słyszy się o ciężko pracujących ludziach bez jakichkolwiek perspektyw, ale zobaczyć to na własne oczy, to bardzo przykre doświadczenie. Zwłaszcza kiedy krajobrazy są takie piękne.
Tym bardziej cieszcie się odpoczynkiem, możliwością podziwiania świata i każdą chwilą swojej wyprawy. Pozdrawiam Was serdecznie.
 
zula
zula - 2018-03-20 09:10
Dziękuję za cudowne koty i na dodatek z dedykacją :)
Miejsce wydobywania siarki bardzo specyficzne - bardzo ciężkie dla miejscowych. Zauważyłam na jednym zdjęciu uśmiech i szczęście pracownika ,który spotkał ludzi z dalekiego kraju. Warto było jechać bo i ja dzięki Wam zobaczy piękne obrazy !
 
 
zwiedzili 6% świata (12 państw)
Zasoby: 113 wpisów113 526 komentarzy526 1473 zdjęcia1473 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
12.10.2017 - 04.06.2018